Obejrzałam dziś "Plan b" i wniosek ten sam, co zwykle tylko bardziej dobitny : Jestem za dożywotnim zakazem uprawiania zawodu dla Romy Gąsiorowskiej, a najlepiej to za delegalizacją. Obejrzałam już tą panią 6 filmów i na prawdę nie wiem, który z nich to jej najgorszy popis. Co produkcja zaskakuje mnie swoim dobitnym beztalenciem. Powinna grać we "Wszystkich nieprzespanych nocach", bo to dokładnie ten same poziom gry. aaaaaaaaaaaaaa
Mi wystarczył seans „Kac Wawa”. A tak na poważnie to strasznie irytuje mnie to jej przeciąganie. Ona, Hamkało i Berus grają tak jakby inspirowały się Iwoną Petry z „Szamanki”
Wiesz, ja lubię w swoich opiniach posiłkować się jednak jakimś materiałem porównawczym. Nie wiem, nie wiem, co mnie w niej irytuje najbardziej CHYBA CAŁOKSZTAŁT xD''. Co, do Hamkało to filmweb pokazuje mi, że widziałam z jej udziałem Salę Samobójców i Disco-Polo. Z pierwszego jej nie pamiętam kompletnie, w drugim zupełnie nie zwróciła mojej uwagi - to też o czymś świadczy. Natomiast przy zestawieniu z Gąsiorowską to raczej komplement, bo ta druga zawsze mnie razi swoim totalnym brakiem umiejętności aktorskich. Jestem przekonana, że nawet gdyby grała przechodnia nr 918249039 nie zrobiłaby tego przekonująco. Berus jeszcze nie dane było mi zobaczyć, ale przez wzgląd na Gierszała zbieram się do Nieulotnych tak więc wypowiem się po seansie. Choć na prawdę wątpię, by ktoś mógł Gąsiorowską przebić.