Punkty za odwagę w podjęciu "trudnego", bo religijnego tematu i próba odniesienia go do współczesnych realiów życia. Dobre tempo akcji, przetykane refleksyjnymi przystankami. No i najważniejsze - przesłanie, jakich dzisiaj ze świecą szukać.
Kolejny wątek pod tym filmem stworzony przez fejkowe konto założone w okolicach premiery. "Panie rezyseze..." :D